Pamiętam, że całkiem sporo lat temu, siedząc w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu, w oczekiwaniu na pociąg, który zawiezie mnie do domu, pierwszy raz czytałem Wymazywanie Bernharda. W połowie lektury Wymazywania Bernharda dotknęło mnie, że czytam tę książkę o blisko dekadę za późno. W jakim punkcie byłbym dzisiaj, gdybym przeczytał Wymazywanie Bernharda wcześniej, w jaki sposób widziałbym dzisiaj świat mając myśli przesiąknięte Bernhardem już w liceum. Czy wtedy, z Wymazywaniem Bernharda w głowie, wstąpiłbym do ircowej sali samobójców, czy może jednak źle pojęty cynizm by mnie unicestwił. Straciłem dekadę na odbijaniu się od szklanych ścian, podczas gdy dziś puchnie mi głowa od uderzania w szklane sufity. Minie trochę czasu a szkło pod moimi stopami rozsypie się i wchłonie mnie nicość, tak myślę.
Jednakże nie wolno nam takich myśli nieprzerwanie myśleć, nie wszystko to, co myślimy i inni myślą, i o czym słyszymy, wiecznie prze-myślać od podstaw, możemy bowiem w tym dojść do punktu, w którym te nasze własne myśli, uśmiercające nas po kawałku, drążące ustawicznie jak wiertła, tak długo będą to czynić, aż nas po prostu uśmiercą.
Dzisiaj słucham White Pony, słucham czy może odświeżam, i dalej czuję, i widzę, ten sam obraz przed sobą. Mówię here is my new address: 666, resztę doklej sobie sam, dopowiadam. Bernhard pisze, że korekta samego siebie dokonuje się przez całe życie jednostki, ostateczna korekta zawsze jest tożsama z unicestwieniem. Dzisiaj czytam listy, które pisałem do redakcji magazynu muzycznego, który tworzyliśmy z przyjaciółmi, tworzyliśmy go z pasji, często dokładając do niego nasze skromne oszczędności, myślę czy jest możliwe powtórzyć to wspólne tworzenie z pasji, dla siebie i innych. Nie jest możliwe, odpowiadam, nawet listy do nielicznych, pozostałych czy też nowych, przyjaciół piszę dzisiaj zupełnie inaczej.
Jesteśmy inni niż ten, kogo się sądzi, kiedy nas się sądzi, naszą osobę, charakter, słowa Roithamera. (...) Widzimy jakiś krajobraz, widzimy jakiegoś człowieka w tym krajobrazie, krajobraz i człowiek zawsze są odrębni, w każdym momencie, choć zakładamy i ośmielamy się wciąż żyć w tym błędzie, że są zawsze tym samym, słowa Roithamera. Więc nigdy nie jesteśmy tym (lub tą), którym lub którą akurat jesteśmy, tylko zawsze kimś innym, jeśli się nam poszczęści, to czymś w rodzaju siebie, słowa Roithamera. Nasz rozwój dokonał się w czasie stopniowego poniechania siebie, poddania, pozostaliśmy tacy sami, staliśmy się inni, słowa Roithamera.
Wszystkie cytaty pochodzą z Thomas Bernhard — Korekta (Korrektur) — przekład: Marek Kędzierski
Offtop, ale chciałbym
Offtop, ale chciałbym podziękować za ten addon do pobierania podcastów z Polskie Radia.
Szłoby zrobić coś takiego na Androida? Nawet bym i zapłacił.