Czy pies wie, że jest psem? Czy ma świadomość różnicy pomiędzy sobą, kotem, innym zwierzęciem, a ostatecznie człowiekiem? Co kieruje psem, kiedy podnosi nogę do nieba, aby zostawić swój zapach, zostawić go jak najwięcej? Mówi się, że najbardziej inteligentne psy dorównują w pojmowaniu świata czteroletniemu człowiekowi. Zwierzę, podobnie jak dziecko, jest wyczulone na fałsz, i równie podobnie kieruje się przede wszystkim własnym dobrem, empatię stosuje głównie do osiągnięcia własnych celów. Bezinteresowność to cecha, którą trzeba w sobie wyrobić i pielęgnować. Zdaje się, że takiemu psu chwile bezinteresowności przychodzą łatwiej, i trwają dłużej.
Czy czasem nie jest tak, że to, co kształtuje zwierzę to przede wszystkim jego relacja ze światem zewnętrznym? Czy pies, który wyciąga nos i stroszy wąsy, aby wyczuć zapach przechodnia rozpoznaje w nim inny gatunek? Krótka jest chwila, w której nieznany obiekt staje się przyjacielem albo wrogiem. Obojętność czy tolerancja to granica zaliczenia do nieprzyjaciół, pretekst podsunie ktoś inny.
Kim jest człowiek, który mówi o innych ludziach wyrażających swój sprzeciw wobec łamania praw podstawowych, że ich prawem, podobnie jak prawem psa, jest się wyszczekać. Kim jest on, który grozi tym, którzy nie zgadzają się ze słuszną linią, wyśmiewa ich i obraża. On już jest po drugiej stronie, alea iacta est. Suka Tamara rzuci się mu do gardła.