Menu  październik 2003 (10)  indeks . zapowiedzi . artykuły . recenzje . muzyka w sieci . redakcja . special numeru . magazyn on-line
musicMAG /  Internetowy Magazyn Muzyczny Poprzednia stronaIndeksNastępna strona

  

Nienawidzę polityków

Nienawidzę polityków. Albo kłamią, albo obiecują złote góry. Ci politycy zamknęli śląskie rock radio, prawdopodobnie jako szkodliwe dla państwa, ale ja się nie znam. Może emitowało coś, co mogło godzić w system. W każdym razie. W momencie, kiedy niektórzy politycy są zastraszani przez niejakich Janów i Marie, na ulicy coraz częściej pojawiają się strajki, a czyjaś platforma chce zablokować rządowe skrzynki e-mailowe ja będę twarda i zacznę pisać o czymś bardziej ludzkim. Chociaż niewiele jest ludzkiego w tym, co się stało.
Miałam niedawno porządny poślizg. Dlatego dopiero niedawno dowiedziałam się o wydaniu przez niejaką wdowę po Kurcie Cobainie jego osobistych zapisków. Sama nie wiem jak to się dzieje, że polskie społeczeństwo tak bardzo potrzebuje jakichś dziwnych emocji. Ujawniają afery, które sami tworzą. Ścigają się nocami na ulicach tylko po to, żeby potrącić niejaką doktor Monikę... Ale to nic, wobec czytania pamiętników nieżyjącego muzyka. Szczytem bezczelności już jest rozmowa o tym, że czyta się coś osobistego należącego do obcej osoby a tu jeszcze to wydano i zarabia się potężną kasę na jego prywatności. Sama nie wiem, co się dzieje z ludźmi. Szczyt bezmyślnego wścibiania nosa w nie swoje sprawy. Oto obraz, jaki stworzyła pewna wdowa. Wiecie co, ludzie? Mam propozycje. Wydajcie zapiski swoich żon, matek, kochanek, mężów. Zanieście je do redakcji i pozwólcie milionom je czytać. I cieszcie się, że zajebiście zarabiacie.

Przyznaję się szczerze zbulwersowała mnie ta informacja. Zabiła i wbiła w fotel. Obiecuje, że więcej tej kwestii nie poruszę.

Poruszę za to coś innego, co wydaje mi się być mało ciekawym pomysłem na zarobienie pieniędzy. Kolejna edycja programu, który ma wyłonić kolejną wielką gwiazdę muzyki rozrywkowej. Program, niech się nazywa X miał już dwie edycje. Ogromnie popularne edycje, głównie przez postać kontrowersyjnego i niesamowicie inteligentnego Jakuba W. Ów Jakub miał specyficzne podejście do swej roli w programie.
Nie znosił śpiewających kelnerów, piosenek do jedzenia itp. Chciałabym zobaczyć minę imć Jakuba, kiedy zwyciężczyni pierwszej edycji programu X zaśpiewała o jajecznicy. Pewnie nie było mu do śmiechu. Ale twardy był. W drugiej edycji z równą finezją i wyrafinowaniem mieszał ludzi z błotem i często pytał resztę jury: "co wy chcecie zrobić z tym programem, dokąd on zmierza?" Finałowa grupka rzeczywiście nie była najwyższej jakości. Wygrał najbardziej obiecujący z całej dziesiątki i co? Klapa. Nie będzie wspaniałego wokalisty, bo nowy idol zarzeka się, że śpiewać nie będzie. Może to i lepiej. Kolejna jajecznica może okazać się przyczyną dolegliwości żołądkowych....

Jednak w myśl zasady do trzech razy sztuka ruszyła 3 edycja programu X. Sposobem na znalezienie idola ma być bardziej demokratyczne jury (5osób), czyli zastąpienie Jakuba dwoma mężczyznami. Jakie efekty? Brak polotu w tłumaczeniu ludziom, że są beznadziejni. Chamskie odzywki i dziwne, bardzo dziwne decyzje. Jak się sprawa rozwinie zobaczymy. Oby nie było to tylko odroczenie wyroku wydanego na ten program po pierwszej edycji.....

Polska telewizja satelitarna (?), czyli polsat chyba lubi opierać się na starych sprawdzonych programach, niejako przypominających odgrzewany 3 dzień z rzędu obiad. Postał już trzeci tom popularnej lektury nastolatków, pt. BAR. Aby urozmaicić nasz obiad dodano nieco smacznych kąsków. Frytkę, niezapomnianą postać big brothera, wspaniała bokserkę Iwonę, w ramach szerzenia tolerancji człowieka na wózku, Chinkę i bodajże Amerykanina. Mieszanka niezła. Może obiad jednak mimo wszystko nie wróci nam się do gardła. Oby.

Zastanawia mnie, co będzie jak już telewizja wyczerpie wszystkie możliwe pomysły dotyczące doboru ludzi. Może w następnej edycji będzie ktoś zakażony HIV, muzyk death metalowy, albo satanista? Albo dla polepszenia oglądalności powinni zrobić show skini kontra punki. Może wtedy znaleźni by się na pierwszych miejscach sondaży oglądalności. Zaraz oczywiście po Małyszu.

Na tym kończę. Teraz pójdę włączyć sobie ulubioną stację telewizyjną, bo mimo wszystko bardzo telewizję lubię.

Ania

Poprzednia stronaIndeksNastępna stronaPoczątek strony
Design&Code by Krzysztof Ostrowski © 2003 [v.4.1] | Copyright by © musicMAG 2003 | Wszelkie prawa zastrzeżone