Dostałem od B link do video z zapisu programu (z początku tego roku) w TVP Kultura. W programie uczestniczyły dwie panie (oddzielone parawanem) oraz telewidzowie, którzy przez telefon "prosili" (performerki musiały robić wszystko, czego widz zapragnie - takie było założenie) je o zrobienie różnych rzeczy. Rozwój wypadków łatwo przewidzieć.
Niby nic ciekawego, a jednak. Urywek z performance w TVP Kultura: http://video.interia.pl/obejrzyj,film,38333
Performance, jak i każdy dobry, ma wyrazistą wymowę. Miałem wrażenie, że to jest jasne, ale czytając komentarze pod filmem, oraz widząc ten sam film na Joe Monster, okazało się, że jednak nie. Przy okazji - nie mam zamiaru się spierać, czy to sztuka czy nie.
Dla mnie ich performance mówi więcej o Polakach (a i nie tylko) niż każda "sonda". Świetnie pokazuje, jak niewiele nam trzeba, żeby stać się katem drugiej, zupełnie nam nieznanej osoby. Stać się katem - anonimowo i bez konsekwencji. Znęcać się nad drugim człowiekiem bez żadnej przyczyny, kiedy ten nie ma szans obrony. Ekscytować się panowaniem nad kobietą (choć wierzę, że nie chodzi tylko i wyłącznie o kobietę). Jasne, że zdaję sobie sprawę, że nie chodziło jedynie o nasz naród, ale o kondycję współczesnego człowieka. Większość z performance'ów tego duetu ma jednak wymowę polską.
Gdzie nagle znikła ta cywilizacja i moralność, etyka i religia.
Gratuluję odwagi - aktorkom oraz telewizji TVP Kultura.
Warto poczytać, co obie panie mówią o sobie oraz krótką charakterystykę Grupy Sędzia Główny. Czytając opisy performance'ów Grupy warto zachwycić się tym, jak ciało ludzkie może stać się maszyną, samym w sobie teatrem, jedynym w swoim rodzaju narzędziem w rękach umysłu performera.