Invaders must die

Długo szukałem słowa na określenie tego specyficznego stanu, którego doświadcza się w zachodniej części Europy, znalazłem sporo słów, ale żadne nie było trafne. W momencie, gdy G powiedział: Niemcy są nijakie, odkryłem określenie, którego szukałem. Jest to: nijakość. Świat i relacje ludzkie zostały dobrze zaplanowane, wszystko dokładnie zmielone w drobne ziarenka, a pył rożni się wyłącznie ilością.

Portret nieskończenie zwielokrotniony

W 1999 roku Tomasz Beksiński skończył ze sobą. W grudniu tego roku minie piętnaście lat od tamtego zdarzenia. Nic nie pamiętam z tamtego grudnia. Nie mam żadnych wspomnień z tamtego czasu, to paraliżujące pomyśleć, że za kolejne piętnaście lat nie będę miał żadnych wspomnień z dzisiaj, a jedyne co zostanie to to, co teraz piszę, choć i to nie jest pewne.

Definicje podstawowe

Wiele lat temu, mając jeszcze w szkole czy w liceum lekcje języka polskiego i lekcje religii, wielokrotnie pojawiało się to pojęcie. Wielokrotnie, ale bez jednoznacznej definicji, z kolei potoczne definicje były raczej zabawne niż wiarygodne. Dzisiaj, odrabiając zaległości z myślenia, natrafiłem na pełną definicję pojęcia cnoty, w Retoryce Arystotelesa w przekładzie Henryka Podbielskiego, oto ona:

Społeczność w czasach dobrobytu

Kto by pomyślał, że spacer główną ulicą tego miasta, jedną z najdroższych ulic w Polsce, może tak doświadczyć. Tuż przed jednym z największych sklepów z modą, vis-à-vis najwyższego biurowca w mieście, w pobliżu nowego symbolu miasta, wesoły czterdziestolatek pozdrowi cię przyjacielsko i poprosi o zgodę na zadanie jednego pytania (przecież wie, że twoja akceptacja jest gwarantowana).

Wskaźniki abstrakcyjne

Ona zajmuje się rodziną, po szkole, dobrze zajmuje się rodziną, dziadek sobie chwali. Babcia już nie żyje, wielu w końcu odetchnęło z ulgą. Nie będzie już nam zawracać głowy, nareszcie można zająć się czymś pożytecznym. Dziadek mało je, mało mówi i jest stacjonarny, nie będzie jej ciężko. Przecież ma brata, co z tego, że jeszcze za mały, we dwoje raźniej. (...) Na konto, na konto będę przelewał, czy ty wiesz, ile tutaj można zarobić. Razem z żoną mamy tyle pieniędzy, a jak się uda to za rok będziemy robić razem, tu w fabryce. Ona tam robi na kurczakach, płacą dobrze, nic nie rozumie.

Valid XHTML 1.0 Strict